04 LUT
1903
4 lutego 1903 roku „Kurjer poranny” donosił:
- Od paru tygodni dworzec stacji Pruszków, I podjazd, oświetlane są 5 lampami naftowemi systemu Galkina, z których każda daje siłę do 600 świec. Ale niestety, dotychczas lampy te działają bardzo niedokładnie: często światło dają zbyt słabo, niektóre znów wkrótce po zapaleniu gasną.
- Na skutek starań wójta gminy Pruszków o wybrukowanie drogi dojazdowej wzdłuż plantu, na przestrzeni na przystanku „Żbików” do przejazdu przy domu familijnym kolejowym „Papiernia” — zarząd kolei W.-W. polecił uskutecznić tę robotę w roku bieżącym zaraz z nastaniem wiosny.
- Bandy rabusiów prawie codziennie napadają na pociągi towarowe i rabują węgiel z wagonów,
- Czelność tych opryszków doszła do tego, że przed paru dniami wskoczywszy na przechodzący pociąg na 12 wiorście, zrzucili około 100 pudów węgla i tylko dzięki szybkiemu przybyciu służby drogowej i strażnika-nie zdołali uprzątnąć tak wielkiego łupu. Rabusie ci na wyprawę taką zazwyczaj wychodzą bandą 10—15 i więcej ludzi 1 służbie kolejowej grożą nożami, lub strzelają z rewolwerów w razie pogoni.
- Wczorajszej nocy doszczętnie obrabowano mieszkanie p. Chlumnowej, wdowy po urzędniku kolejowym. Pani Ch. wraz z rodziną spała w mieszkaniu i nikt się nie obudził pomimo gospodarki złoczyńców.