menu

17 LIP

17 LIP

1888

17 lipca 1888 roku odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budowę tworkowskiego szpitala. Stanisław Bucelski w monografii „Dzieje budowy zakładu dla obłąkanych w Królestwie Polskiem oraz stan obecny szpitala w Tworkach” („Pamiętnik Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie” 1906, z. 1, s. 65) pisał:

17 (5) lipca odbyła się uroczystość założenia kamienia węgielnego i poświęcenia fundamentów. Obrządku religijnego dokonał ks. Łypacewicz, kapelan szpitala Dzieciątka Jezus, poczem w środkowym filarze fundamentów pod dom administracyjny zamurowano akt erekcyjny, skreślony stylem kancelaryjnym w języku rosyjskim. Dokument ten w dosłownem tłomaczeniu brzmi jak następuje: „Za szczęśliwego panowania Jego Cesarskiej Mości Cesarza Wszechrosyi Aleksandra III Aleksandrowicza; podczas zarządu Krajem Przywiślańskim członka Rady Państwa, generała kawaleryi, generała adjutanta Józefa Włodzimierzowicza Hurko, za czasów przewodniczenia Warszawskiej Radzie Miejskiej Dobroczynności publicznej, sztabu jeneralnego, jenerał porucznika barona Mikołaja Mikołajewicza Medema, 5 lipca 1888 r. założono kamień węgielny pod ten Warszawski Dom dla obłąkanych we wsi Tworkach, wznoszony kosztem Rządu przez specyalnie Najwyżej zatwierdzony komitet budowy, składający się pod przewodnictwem radcy tajnego Bazylego Bazylewicza Wiłujewa, z członków inżyniera generała majora Dymitra Pawłowicza Palicyna, rzeczywistego radcy stanu Jozefa Jozefowicza Styczakowskiego, radcy kolegialnego Dymitra Bazylewicza Pankowa, doktora medycyny radcy dworu Włodzimierza Mikołajewicza Chardina, budowniczego inżyniera architekta radcy stanu Dymitra Mikołajewicza Oswalda i architekta Józefa Antonowicza Dziekońskiego“.

1899

17 lipca 1899 roku „Kurjer poranny” donosił:

  • W ubiegły czwartek odbył się drugi jarmark w Pruszkowie, również tak liczny, jak pierwszy w zeszłym tygodniu. Jarmarki te będą trwać co czwartek przez cały lipiec, w przyszłości zaś raz na miesiąc.
  • Dzisiejszej nocy w Pruszkowie ze stajni skradziono konia piekarzowi Zdziemborskiemu.
  • Przed paru dniami do mieszkania werkmajstra warsztatów kolejowych, p. G., zamieszkałego w domu prywatnym, obok przystanku Żbików, zakradli się złoczyńcy, atoli obudzona hałasem służąca wszczęła alarm, więc rabusie ratowali się ucieczką, pozostawiwszy pod oknem duży nóż kuchenny.
  • Ubiegłej soboty, gdy rzeka Utrata była wezbraną, zaczęła tonąć jedna z kąpiących się panien, szczęściem przechodzili robotnicy i jeden z nich, Adam Roszkowski, tonącą z rzeki wydobył.
  • Kąpiele dla kobiet w rzece stały się od pewnego czasu zupełnie niedostępne, albowiem pewne grono młodzieży (mające pretensje do inteligencji) obrało sobie za miejsce spacerów brzeg rzeki, gdzie zwykle się panie kąpią i nb. czas do spaceru wybierają tylko wtedy, gdy widzą kąpiące się. Widocznie blizkość Tworek ujemnie działa na tą młodzież.
Skip to content