20 CZE
1937
20 czerwca 1937 roku pruszkowska społeczność ewangelicka obchodziła jubileusz 25-lecia działalności prezesa dozoru kantorackiego p. Juliana Foellera, o czym 4 lipca donosił „Przegląd Ewangelicki”:
25-lecie działalności p. Juliana Foellera. Piękna uroczystość obchodził 20 czerwca rb. kantorat w Pruszkowie. Było to 25-lecie działalności prezesa dozoru kantorackiego p. Juliana Foellera. Uroczystość rozpoczęła się nabożeństwem w szczelnie zapełnionej sali modlitwy, podczas którego przemówił do Jubilata ks. Rüger, stale opiekujący się ewangelikami zamieszkałymi w Pruszkowie i najbliższej okolicy. Na podstawie I Kor. 4, 2 mówca wykazał, jak jubilat był wiernym w służbie swemu kościołowi, pełniąc obowiązki na skromnym odcinku jego w Pruszkowie. Budowa domu szkolnego w Pruszkowie przed samą wojną światową, rozdawnictwo darów amerykańskich po wojnie, Szkółka Niedzielna, utworzenie Towarzystwa Polskiej Młodzieży Ewangelickiej – wszędzie jubilat albo dawał inicjatywę i prowadził pracę, albo całym sercem i wszystkimi siłami współpracował. Po ukończonym nabożeństwie ks. Loth przemówił imieniem Kolegium Kościelnego, w którym i jubilat zasiada. Kilku członków Kolegium brało udział w uroczystości, inni przesłali swe życzenia i pozdrowienia, a wśród nich i prezes, Senator Ewert, przebywający już od kilku tygodniu w szpitalu. Potem imieniem Dozoru Kantorackiego przemawiał p. Pakulski. Od Towarzystwa Młodzieży dziękował i składał życzenia student teologii Wild, a dzieci ze Szkółki Niedzielnej złożyły wiązankę kwiecia. Ze łzami w oczach dziękował jubilat i zakończył przyrzeczeniem, że dopóki Bóg pozwoli, pracować będzie w tymże duchu. Przy skromnej herbatce zgromadzeni spędzili jeszcze godzinkę na serdecznej pogawędce.
Tego samego dnia w parku „Sokoła” odbył się przedlotowy pokaz pruszkowskich Sokolaków, o czym donosił „Głos Pruszkowa”:
W niedzielę 20 czerwca, na boisku Sokoła w Pruszkowie, odbył się próbny pokaz przedzlotowy z udziałem ponad 1000 widzów w obecności przedstawicieli miasta, oraz naczelnych władz Sokolstwa z prezesem dzielnicy druhem N. Maksysiem, wiceprezesem okręgu warszawskiego druhem mec. Szymaszkiem i naczelnikiem okręgu druhem ppłk. H. Chełmickim na czele. Na uroczystość złożył się bogaty program obejmujący w pierwszej części ćwiczenia wolne, ćwiczenia na przyrządach, piramidki, skoki. W drugiej : część rozrywkową przy ognisku. Pokaz zaczął się o 4-ej pp. defiladą ćwiczących w liczbie 80 ze znacznym udziałem dorostu. Większą część programu wypełniły zawsze efektowne przygotowania na zlot do Katowic, ćwiczenia wolne druhen i druhów z towarzyszeniem orkiestry sokolej pod dyrekcją druha Szugajewa. Najlepiej wypadły obrazy w wykonaniu druhen, doskonale zgranych i pełnych wdzięku. Wiele zainteresowania, a niejednokrotnie i humoru wywołały skoki przez konia z trampoliny. Może najbardziej atrakcyjną częścią programu były obok skoków ćwiczenia druhów na przyrządach: drążkach i poręczach, w których sprawność szła w parze z płynnością w wykonywaniu poszczególnych elementów. Poczesne miejsce w pokazie zajęły występy dorostu, które wyrażały, że celem Sokoła jest przygotowanie młodzieży na przyszłych obrońców ojczyzny. Wyrazem tego były szermierka, oraz budząca ogólną wesołość kawaleria w barwnych strojach sokolich, nie pozbawiona komicznych incydentów, zwłaszcza przy spadku ułana z drewnianego konia. Na numer złożyły się kawaleryjskie kłucia i młynki lancą, w takt uwert. Suppego „Lekka kawaleria”. Dorost żeński pokazał śląskiego „trojaka”, oraz skoki. Wieczorem odbyła się wesoła zabawa ;’przy ognisku, urozmaicona szeregiem występów i atrakcji. Gorące przyjęcie z jakim przyjmowała publiczność każdy numer programu świadczy o zrozumieniu przez społeczeństwo ważnej roli wychowawczej Sokoła w życiu narodu.