Regulacja Utraty („Echo Pruszkowskie” 1924)
W 1924 roku w trzech kolejnych numerach „Echa Pruszkowskiego” ukazał się ciekawy artykuł przedstawiający historię starań o regulację Utraty. Projekt regulacji rzeki, która co roku zalewała okoliczne pola, opracował już w 1913 r. inżynier Jan Riedl. Jego realizacja jednak, wielokrotnie odwlekana ze względu na brak środków oraz kryzys związany z dewaluacją złotówki, rozpoczęła się dopiero w 1927 roku. Rok później w „Tygodniku Ilustrowanym” (nr 10) ukazał się fotoreportaż poświęcony regulacji rzek w Województwie Warszawskim, w którym reporter podsumowuje stan prac na rok 1928: „W powiatach Błońskim, Sochaczewskim i Warszawskim uregulowano 25 km Utraty i 27 km kanałów dopływowych tak zwanych „Rowów Ożarowskich”, ubezpieczając rzekę Utratę w granicach m. Pruszkowa płytami żelbetowemi. Coraz intensywniej rozwijające się roboty regulacyjne na rz. Utracie zatrudniają liczną rzeszę bezrobotnych, budząc zrozumiałe zainteresowanie wśród działaczy miejscowych samorządów.”
![](http://dulag121.pl/wp-content/uploads/2020/04/regulacja-2-1928-nr-10-kopia-2-664x1024.jpg)
Regulacja Utraty
Według Referatu inż. Riedla
I
Rzeka Utrata, inaczej Mrową zwana, wraz z dopływami: Zimną Wodą i Rokitnicą oraz pomniejszymi płynie na przestrzeni 32 kilometrów, a dorzecze jej, czyli basen hydrograficzny obejmuje 400 kw. kilometrów, tj. 80 tysięcy mórg. Początek swój bierze Utrata w lasach Skulskich i płynie naprzód w kierunku północnym do Pruszkowa, następnie zmienia swój kierunek na północno-zachodni, wreszcie pod Trojanowem wpada do rzeki Bzury. W powiecie Błońskim i Warszawskim płynie ona po bezbrzeżnej równinie, nadzwyczaj wolno, w dodatku piętrzona sztucznie śluzami przez Elektrownie Okręgową w Pruszkowie, cukrownię Józefów i w dole przez młyny w Żelazowej Woli, Strzyżewie i Chodakowie, które jednak po wojnie prawie wszystkie istnieć przestały. Wskutek zbyt płytkiego i wąskiego swego koryta Utrata nie odbiera należycie wód swojego dorzecza, zabagnia role i łąki, a w mokrych latach powoduje kolosalne straty rolnictwu i zdrowotności – nie darmo nazwano ją przecież „Utratą”. W mokrych latach 1912 i 1913 łąki i role uprawne na szerokości 3 km z prawej i lewej strony jej brzegów były częściowo przez rok cały pod wodą, częściowo zaś tak przesycone wodą, że o zbiorze siana, a nawet wywiezieniu okopowizn i uprawie roli mowy być nie mogło.
Obliczone wtedy straty na łąkach z powodu niezebrania 2-ch pokosów wynosiły: (1000 mórg a 30 rb.) – 30.000 rb.
a na polach z powodu wymięknięcia zbóż i niemożności wywiezienia okopowizn na powierzchni 6.000 mórg a 60 rb. – 360.000
ogółem więc straty wyniosły: 390.000 rb.
Wtedy to ludziom myślącym w powiecie nie tylko o sobie, ale i o całokształcie spraw powiatowych i dobrobycie ludności otworzyły się oczy i zaczęto radzić nad tem, co zrobić, by na przyszłość ustrzec się od podobnej klęski, jaka jest powódź i nadmiar wody względnie z powodu braku należytych spadków i zbyt płytkiego, a wąskiego koryta rzeki Utraty, która nie jest w stanie prędko odebrać tej nadmiernej ilości wody, jaka się zbiera wskutek niezwykle obfitych opadów atmosferycznych; przypomniano sobie wtedy, że już w roku 1884 Mecenas Brzeziński, właściciel Pawłowic, w pow. Sochaczewskim nad Utratą położonych, polecił inż. Bierkowskiemu sporządzić plan niwelacyjny i kosztorys regulacji rzeki Utraty, co ten ostatni wykonał i obliczył koszta regulacji na przestrzeni od Pawłowie do młyna w Mosznie na sumę 5.883 rb. Chodziło tylko o zgodę wszystkich właścicieli, przez których grunta przepływa Utrata i o złożenie przez nich wyżej wymienionej sumy; do zgody jednak, niestety nie doszło i robota została tylko częściowo wykonana mianowicie: od Pawłowic do Passów. Następnie w roku 1909, dzięki inicjatywie p. Jana Plebańskiego, właściciela Izdebna, znów ta sprawa została poruszona. Nowy projekt regulacji Utraty wykonało Biuro meljoracyjne inż. Henisza i Braci Wasilewskich; kosztorys tych robót, obliczony w r. 1909 wynosił już sumę 21.000 rb. Brak jednak silnej woli osób zainteresowanych i nie złożenie przez nich środków pieniężnych stanął na przeszkodzie wykonaniu tych robót. Pan Plebański, zniechęcony niepowodzeniem i apatją sąsiadów, przekazał plany i wszelkie dokumenta tyczące się regulacji rzeki Utraty w r. 1913 inż. Janowi Riedlowi.
Plan działania inż. Riedla polegał na tem, by wykorzystać czas klęski i pobudzić najwięcej zainteresowane gminy Łazy, Szymanów (część), Pass i Radzików do wspólnej akcji. Objechał on wyżej wymienione gminy i przy pomocy miejscowych działaczy, uzyskał 3 uchwały gminne jednobrzmiące prawie i wybierające ze swego grona przedstawicieli do wspólnej Komisji, której dawało się b. szeroką plenipotencję do działania w imieniu tychże gmin, a mianowicie:
1) obronę interesów rolników, którzy ponieśli tak znaczne straty materialne wskutek powodzi,
2) złożenie podania do władz najwyższych o regulację rzeki Utraty od Bzury do cukrowni Józefów,
3) wybór przewodniczącego, który by przez swoje stosunki poparł tę sprawę w Petersburgu wreszcie:
4) zaofiarowanie na ten cel 1/4 rzeczywistych kosztów.
Komisja w składzie 9 osób a mianowicie: 1) Wł. Karnkowskiego (z gm. Łazy), 2) Al. Sadowskiego, 3) J. Kamińskiego, 4) Jana Riedla z gminy Pass, 5) Mat. Kilena, 6) Jana Lubańskiego, 7) K. Szonerta (z gm. Radzików), 8) Eug. Dobosiewicza, 9) And. Woźniaka poleciła z jednej strony: inż. Bolesławowi Jasiakowi, sporządzić plany, objaśnienie techniczne i kosztorys robót w języku urzędowym, z drugiej zaś starała się o poparcie tej sprawy w Petersburgu w Głównym Zarządzie Rolnictwa.
Wszystko było na najlepiej drodze: plany inż. B. Jasiaka, kosztorys opiewający na sumę 172.000 rb. objaśnienia techniczne, jak również uchwały 2 gmin i podanie do Głównego Zarządu Rolnictwa, ale trzeba nieszczęścia w r. 1914 wybuchła wszechświatowa wojna i stanęła w poprzek wykonaniu tego tak ważnego melioracyjnego przedsięwzięcia. Charakterystycznem jest jednak to, że i okupanci podczas krótkiego swego u nas pobytu zainteresowali się tą sprawą. Zażądali od im. Riedla planów regulacji rzeki Utraty i wydelegowali na studja przedwstępne dwóch inżynierów.
Na tym jednak się skończyło. Trzeba było czekać lepszych czasów.
„Echo Pruszkowskie” 1924 nr 9
![](http://dulag121.pl/wp-content/uploads/2020/04/regulacja-2-1928-nr-10-kopia.jpg)
II
Po wyjściu niemców w r. 1918 na nowo zaczął inż. Riedel starać się, by plan regulacji rzeki Utraty urzeczywistnić, będąc przekonany, że:
1) będą to najpożyteczniejsze roboty publiczne, które zajmą dużą ilość bezrobotnych;
2) uregulowanie Utraty poprawi jakościowo nasze łąki, podniesie wydajność siana i ziemiopłodów z naszych pół, da możność drenowania gruntów nisko położonych;
3) uzdrowi mokre i malaryczne dziś miejscowości, jak: Grodzisk, Brwinów, Milanówek i Pruszków.
Wystąpił z tym projektem w pismach (p. „Gazeta Poranna” nr 296 z dn. 29 XI 1918 r.), będąc zaś członkiem Sejmiku i Wydziału Powiatowego dwukrotnie należał do delegacji do Ministerstwo Robót Publicznych (za czasów ministrów Pruchnika i Kędziora) i wreszcie b. premier Ant. Ponikowski polecił sporządzić ostatecznie już plany regulacji całej rzeki Utraty i wszystkich jej dopływów, wg. których prowadzi się już obecnie regulację tej rzeki.
W dniu 27 III 1920 r. korzystając z okazji urządzanych przez Samorząd Powiatowy w Grodzisku 3-dniowych kursów samorządowych, inż. Riedel wygłosił referat o potrzebie regulacji rzeki Utraty i postawił następujący wniosek przyjęty przez zebranych w formie jednomyślnej uchwały:
Zebrani na trzydniowych kursach samorządowych w Grodzisku: Burmistrzowie miast, Wójtowie i Sekretarze gmin, Radni miejscy i gminni, prezesowie Kółek rolniczych i działacze społeczni pow. Błońskiego, uznając potrzebę niezwłocznego uregulowania rzeki Utraty, celem podniesienia stanu rolnictwa w powiecie jednomyślnie uchwalili: zwrócić się do Sejmiku pow. Błońskiego o wyjednanie potrzebnych środków pieniężnych na uregulowanie wspomnianej rzeki Utraty, o wystąpienie o konieczności dokonania robót regulacyjnych przez Ministerstwo Robót Publicznych. Zebrani zaznaczają, iż właściciele przyległych do Utraty gruntów zrzekają się wynagrodzenia za wywłaszczone z powodu regulacji grunta i zobowiązują się do wykonania pewnych świadczeń w naturze, zwłaszcza dostarczenia podwód.
W dniu 15 IV 1920 r. Wydział Powiatowy Sejmiku Błońskiego wystosował następujące podanie do Ministerstwo Robót Publicznych za nr 747 1920 r.
Załączając 3 odpisy uchwał gminnych z r. 1914 i uchwałę 150 uczestników kursów dla urzędników samorządu Gminnego i członków rad gminnych z dnia 27 III 1920 r. oraz uchwałę plenarnego posiedzenia Sejmiku Błońskiego z dn. 30 III 1920 r. Wydział Powiatowy zwraca się do Ministerjum z prośbą o przystąpienie w tym loku i to jak najprędzej do uregulowania rzeki Utraty i jej dopływów, tem bardziej, że w 1919 r. zostały przez biuro inż. Ant. Ponikowskiego w Warszawie porobione przedwstępne studja i pomiary z natury i obecnie plany złożone są już do dyspozycji Ministerstwo Robót Publicznych i czekają na wprowadzenie ich w wykonanie.
Załączone uchwały najlepiej dowodzą, jak ważna i doniosła jest sprawa i jak jest zrozumiała przez mieszkańców, skoro ci ostatni gotowi ze swej strony ponieść pewne ofiary materjalne. Po regulacji Utraty drugą rzeczką, którą należałoby uregulować w powiecie Błońskim i Sochaczewskim jest rzeka Tuczna vel. Pisia, ale przedtem należy przeprowadzić nad nią studja techniczne i pomiary.
Koszty wyłożone przez Ministerstwo, dadzą zarobek kilku tysiącom ludzi, którzy szukają pracy i podniosą wydajność pól o 75%, mogą być również zwrócone przez właścicieli gruntów w dorzeczu Utraty sposobem amortyzacyjnym w ciągu 25-30 lat.
Będzie to pierwsza regulacja rzeki w byłej Kongresówce, przeprowadzona przez pierwsze polskie Ministerstwo Robót Publicznych, a że roboty te będą prowadzone w pobliżu stolicy, będą więc wzorem i zachętą dla wszystkich okolic naszego kraju.
„Echo Pruszkowskie” 1924 nr 11
![](http://dulag121.pl/wp-content/uploads/2020/04/regulacja-2-1928-nr-10-kopia-3.jpg)
III
W odpowiedzi na to podanie otrzymano odpowiedź z Ministerstwa Robót Publicznych datowaną z dn. 22 IV 1920 r. za nr 12589/III-I-152. Na podanie z dn. 15 IV 1924 (1920) Nr. 74711, oznajmia się, że Ministerstwo Robót Publicznych reskryptem z dn. 30 III 1924 L. 111/129 poleciło Okręgowej Dyrekcji Robót Publicznych w Warszawie niezwłoczne rozpoczęcie robót związanych z regulacja rzeki Utraty.
Uznając przez to samo w zupełności potrzebę powyższych robót, bynajmniej nie jedynych w kraju, Ministerstwo Robót Publicznych zaznacza, iż jeszcze na początku roku ubiegłego opracowując na najbliższe lata projekt niezbędnych robót, mających na celu regulację rzeki, osuszenie i odwodnienie przyległych dolin zaliczyło regulację rzeki Utraty do kategorji robót, których wykonanie należy podjąć w pierwszym rzędzie i w tym to celu poleciło inż. Ant. Ponikowskiemu w marcu 1919 dokonać zdjęć i studjów, oraz opracowanie projektu regulacji rzeki Utraty. Projekt ten jest obecnie gotowy i na jego podstawie można przystąpić do robót wykonawczych.
Roboty powyższe wykonywane są z funduszów Spółki Wodnej, która zostanie zawiązana na podstawie specjalnej Ustawy o regulacji Utraty. Do funduszu Spółki Wodnej przyczyniać się będzie Państwo, ciała autonomiczne i interesowani w stosunku, który zostanie oznaczony w powyższej wzmiankowanej ustawie. Zanim ustawa ta zostanie przez Sejm uchwaloną, roboty regulacyjne na rzece Utracie prowadzone będą zaliczkowo z funduszu asygnowanego przez Skarb Państwa.
W myśl powyższego oraz stosownie do przyrzeczenia, wyrażającego gotowość przyczynienia się do kosztów, związanych z prowadzeniem robót regulacyjnych na rzece Utracie, które to oświadczenie zostało złożone przez delegatów Sejmiku na audjencji w Ministerstwo Robót PubIicznych, zechcę Sejmik uchwaIić 200% od sumy kosztorysowej na powyiszy cel i powziętą uchwałę przedłożyć Ministerstwu, ażeby ułatwić uzyskanie w Ministerstwie Skarbu wydatniejszych kredytów, a tem samem zwiększyć postęp robót na obszarze powiatu Błońskiego. W końcu zaznacza się, że celem wysłuchania życzeń interesowanych, zostanie zarządzona w najbliższym czasie przez Dyrekcję Okręgową Robót Publicznych w Warszawie z polecenia Ministerstwa rewizja projektowanych robót na miejscu przez specjalną komisję objazdową, o której zostanie Wydział Powiatowy zawiadomiony, celem wysłania swoich przedstawicieli. Zresztą roboty prowadzone będą przez kierownictwo, które ustanowi Okręgowa Dyrekcja Robót Publicznych i do niej też należy się zwracać bezpośrednio po wszelkie dalsze informacje i wyjaśnienia, związane z regulacją rzeki Utraty”.
W roku 1919 Ministerstwo Robót Publicznych wykonało tzw. „rowy Ożarowskie”, które znalazły ujście do Utraty pod Święcicami w gminie Radzików, ponieważ jednak te rowy zalały formalnie okolice Święcia, więc 1920 Ministerstwo Robót Publicznych, przystępując do regulacji Utraty nie rozpoczęło takowych od jej ujścia do Bzury, a w środku biegu w okolicach Osieka w gminie Passowskiej, by odprowadzić wodę „z rowów Ożarowskich”.
Dopiero od roku 1922 przystąpiono do regulacji Utraty w dole rzeki prowadząc je w górę na terenie pow. Sochaczewskiego, mianowicie: w okolicach Szczytna. Sejmik pow. Błońskiego w r. 1922 asygnował na regulację 3 miljony mk. r. 1923 – 32 miljony i w 1924 r. – 30 000 fr. zł. Rząd również, takie same sumy, ale z powodu dewaluacji marki sumy przeznaczone na początku roku, okazywały się zbyt małemi już w środku roku i z tego powodu zrobiono zbyt mało.
Tak było do 1924 r. i miejmy nadzieję, że to minęło i przeszło już do historji.
Według ustawy Wodnej, uchwalonej przez Sejm. Rząd pokryje 50% kosztorysu robót.
Sejmik: 30%
Zainteresowani: 20%
Zrobiono już 4-5 km od Osieka do Święcia włącznie w pow. Błońskim, które na pewno trzeba będzie poprawić i 3-4 km w pow. Sochaczewskim od Żelazowej Woli do Strzyżewa włącznie. Według wyżej wymienionej ustawy Wodnej musi również, powstać i to jak najprędzej Spółka Wodna, na terenie 3 powiatów: Sochaczewskiego, Błońskiego i Warszawskiego. Sprawa ta stała się obecnie bardzo aktualną i dla Pruszkowa.
„Echo Pruszkowskie” 1924 nr 12