menu

Ścibor-Bogusławski Zbigniew – O wojennych losach rodziny

Ścibor-Bogusławski Zbigniew – O wojennych losach rodziny

Zbigniew Ścibor-Bogusławski, syn Anny i Władysława, urodził się w 1932 r. w Warszawie. Po śmierci matki w 1942 r. wychowywany był przez ojca, żołnierza Wojska Polskiego i Armii Krajowej, który od 1941 r. rozpoczął działalność konspiracyjną pod pseudonimem Łajdus. W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego 12-letni Zbigniew przebywał przy ul. Mariańskiej w Śródmieściu pod opieką babci Anny Bogusławskiej oraz Felicji, Zofii i Krystyny Pieńkowskich. Rodzina została wypędzona z Warszawy 3 października 1944 r. Przygnano ich pieszo do obozu Dulag 121, a po dwóch dniach wysłano transportem do Koniecpola. Stamtąd przedostali się w okolice Janowa Częstochowskiego, gdzie doczekali końca wojny. Władysław Bogusławski w czasie Powstania Warszawskiego walczył w batalionie Golski jako dowódca plutonu techniczno-gospodarczego w stopniu podchorążego. Po jego upadku został wywieziony do obozu jenieckiego Stalag X B w Sandbostel w północno-zachodnich Niemczech, gdzie zmarł 14 lutego 1945 r. w szpitalu jenieckim. Prezentujemy relację spisaną przez Pana Zbigniewa w maju 2021 r.

Od wielu pokoleń jestem warszawiakiem. Urodziłem się 30 lipca 1932 roku na Złotej w klinice prof. Stankiewicza.

Mieszkałem w różnych punktach Warszawy. Po likwidacji części Getta w 1943 roku moja rodzina z Łodzi dostała mieszkanie na Mariańskiej 2 róg Pańskiej, gdzie zastało nas Powstanie Warszawskie. W czasie jego trwania w krótkim czasie wyczerpały się zasoby spożywcze. Nie było co jeść. Dobrze, że w pobliżu ul. Ceglanej (obecnie Pereca) były magazyny jęczmienia browaru Haberbusch i Schiele [magazyny znajdowały się przy ul. Grzybowskiej 58 (wejście od ul. Ceglanej 4/6) – przyp. red.], skąd przynosiliśmy początkowo bez ograniczeń jęczmień, który gotowaliśmy. Później musieliśmy jeść na sucho, bo inaczej z komina uchodził dym i rozchodził się jak z pożaru – a z rury od kuchenki charakterystycznie, jednopunktowo – i wtedy Niemcy ostrzeliwali, wiedząc, gdzie są ludzie. Z wodą też były kłopoty, bo trzeba było po nią chodzić na drugą stronę ul. Twardej pod obstrzałem z pl. Grzybowskiego do studni artezyjskiej. Ja kiedyś wziąłem wiadro – napełniłem do połowy i wracając przywiozłem puste, bo pocisk trafił nie we mnie, tylko na szczęście w wiadro.

Po jakimś czasie jęczmień z browaru był reglamentowany i można było brać niedużo, gdyż po niego przychodzili nawet z Mokotowa i ze Śródmieścia po drugiej stronie Al. Jerozolimskich pod obstrzałem.

Gdzieś w połowie Powstania paliła się cała Pańska i Mariańska, więc musieliśmy stamtąd całą grupą mieszkańców domu Mariańskiej uciekać. Przedostaliśmy się na drugą stronę Marszałkowskiej i koczowaliśmy w piwnicach Rysiej, Brackiej, Chmielnej, a najdłużej w kinie Palladium na Złotej. Po około ponad dwóch tygodniach tułaczki wróciliśmy na Mariańską do zgliszcz spalonych domów i piwnic, które były jeszcze długo nagrzane jak piec od chleba, i tam do końca Powstania przebywaliśmy. Mimo spalenia domu, nad bramą od strony podwórza wisiał obrazek Matki Bożej Częstochowskiej, nawet nie był okopcony.

Jeszcze warto wspomnieć ciekawostkę, że 2 piętra pod piwnicą były 2 pomieszczenia, o których nikt nie wiedział, gdzie byli Żydzi do wyzwolenia. Mieli oni tam własną studnię artezyjską i różne inne urządzenia oraz produkty żywnościowe. Nikt ich nigdy nie widział, ale musieli mieć na bieżąco co jakiś czas zaopatrzenie. Kiedy robili wykopy pod wysoki budynek i garaże podziemne w kwadracie ulic Mariańska, Świętokrzyska, Emilii Plater, Pańska, odkryto te pomieszczenia.

Po zakończeniu Powstania 3 października 1944 roku kazano ludności cywilnej wychodzić z Warszawy. Tłumy z pakunkami, a raczej tobołami, pod eskortą żołnierzy niemieckich z tamtego rejonu Śródmieścia i Woli, np. nasza rodzina z Mariańskiej 2: moja babcia Anna Bogusławska lat 60, ciocia Felicja Pieńkowska lat 60, Krystyna Pieńkowska lat 29 i ja lat 12 zostaliśmy popędzeni ul. Twardą, Żelazną, Al. Jerozolimskimi do Pl. Zawiszy, ul. Tarczyńską do Grójeckiej, Niemcewicza do Al. Jerozolimskich i dalej do Pruszkowa.

W Pruszkowie w halach remontowych wagonów ludzie leżeli pokotem w ścisku na betonowej podłodze. My znaleźliśmy trochę miejsca w kanale remontowym. W takich warunkach, bez jedzenia, przebyliśmy tam 2 noce. Drugiego dnia rano nastąpiła segregacja. Młode kobiety i mężczyzn brano do pracy do Niemiec. Ja uratowałem kuzynkę Krystynę Pieńkowską przed wywózką do Niemiec, bo złapałem ją za rękę i jako z mamą wyszliśmy całą rodziną przez boczną bramę, gdzie czekały na nas odkryte wagony – węglarki bez dachu. Przy wagonach poza bramą stały panie z RGO z zupą. Po załadowaniu ściśle wagonów pociąg ruszył. Zawieźli nas do obozu ogrodzonego drutem kolczastym na pustym polu w Koniecpolu, skąd udało nam się wydostać. Pojechaliśmy do siostry mojej babci do Janowa Częstochowskiego i Złotego Potoku, która prowadziła punkt sanitarny – była higienistką. Tam byliśmy do wyzwolenia. W jednym pokoju wszyscy (6 osób) na siennikach na podłodze musieliśmy egzystować.

Po wyzwoleniu wyjechaliśmy do Łodzi. Tam dowiedziałem się, że mój ojciec nie żyje. Ojciec walczył na Architekturze w zgrupowaniu „Golski”. Po upadku Powstania został wywieziony do Niemiec do obozu Sandbostel, gdzie zmarł.

Władysław Ścibor-Bogusławski. Zdjęcie wykonane podczas Powstania Warszawskiego na podwórzu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, 1944 r. Ze zbiorów prywatnych

Mama zmarła w 1942 roku, więc zostałem całkowitym sierotą. Rodzeństwa nie miałem. W 1947 roku wróciliśmy do Warszawy. Ja byłem w internatach, bo rodzina nie miała gdzie mieszkać – mieszkania ich były zajęte. W 1955 roku ożeniłem się z Anielą Siedlecką i w 1957 roku doczekaliśmy się syna Adama. Potem ukończyłem magisterskie studnia techniczne. Całe dorosłe życie pracowałem w szkołach średnich ogólnokształcących i zawodowych, skąd przeszedłem na emeryturę.

Zbigniew z mamą na spacerze w Parku Ujazdowskim, 1942 r. Ze zbiorów prywatnych
Władysław Ścibor-Bogusławski. Ze zbiorów prywatnych
Anna Ścibor-Bogusławska z d. Jałoszyńska. Zdjęcie zniszczone w czasie Powstania Warszawskiego. Ze zbiorów prywatnych

Powiązane hasła

”None

Skip to content