Pierwszy dzień obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w Powiecie Pruszkowskim
Pierwszy dzień obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w Powiecie Pruszkowskim
Relacje ze spotkań 3 marca 201528 lutego 2015 roku o godzinie 12. w Muzeum Dulag 121 miała miejsce inauguracja Obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w Powiecie Pruszkowskim.
Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele władz Powiatu Pruszkowskiego: Starosta Pruszkowski Zdzisław Sipiera, Wicestarosta Krzysztof Rymuza, członek Zarządu Powiatu Pruszkowskiego Ewą Borodzicz oraz Przewodniczący Rady Powiatu Pruszkowskiego Maksym Gołoś. Wśród publiczności znaleźli się również Pan Robert Bąkiewicz, prezes Narodowego Pruszkowa, Pan Dariusz Jańczy, prezes Oddziału Pruszków Polski Niepodległej, Pan Piotr Zapart, prezes Pruszkowskiego Stowarzyszenia Patriotycznego, Pani Lidia Kulczyńska-Pilich, prezes Towarzystwa Przyjaciół Miasta Ogrodu Komorów – Komorowianie, Pani Aurelia Zalewska, radna Powiatu Pruszkowskiego, kombatanci, uczniowie Liceum im. T. Kościuszki oraz licznie przybyli mieszkańcy Pruszkowa i innych, okolicznych miejscowości. Po powitaniu wszystkich zgromadzonych przez Małgorzatę Bojanowską przemówili Pan Zdzisław Sipiera Starosta Pruszkowski i Pan Maksym Gołoś Przewodniczący Rady Powiatu Pruszkowskiego.
Swój wykład profesor Jan Żaryn rozpoczął od omówienia sytuacji i dziejów partyzantów podziemia antykomunistycznego na tych terenach dawnej II Rzeczypospolitej, które w wyniku ustaleń jałtańskich znalazły się po zakończeniu II wojny światowej na terytorium Związku Sowieckiego. Druga część wykładu poświęcona została walkom, które miały miejsce na terenie obecnej Polski. Profesor Żaryn omówił formacje zbrojne i najważniejszych dowódców podziemia antykomunistycznego, wspominając między innymi o Zygmuncie Szendzielarzu, „Łupaszce”, o dwóch najdłużej ukrywających się partyzantach: Józefie Franczaku, ps. „Laluś” i Andrzeju Kiszce, ps. „Dąb”, a także o Zygmuncie Broniewskim, ps. „Bogucki” oraz Stanisławie Kasznicy, Kazimierzu Kamińskim, ps. ”Huzar”, Antonim Szackim, ps. „Bohun” i Józefie Kurasiu „Ogniu”.
Szczegółowy opis losów konkretnych „Wyklętych” wzbogacony został o bardziej ogólne refleksje dotyczące społecznego fenomenu, jakim byli „Żołnierze Niezłomni”: „Gdzie my szukamy tych Żołnierzy Niezłomnych, tych rzekomych bandytów? Wśród polskiej elity. To jest polska inteligencja wszystkich szczebli ,że tak powiem topografii Polski – dużego miasta, powiatowego miasta, wsi. To są wszystko autorytety w tych społecznościach lokalnych. Nie chodzi o pochodzenie społeczne, tylko chodzi o wymiar człowieczeństwa.”
W czasie wykładu profesor Żaryn mówił między innymi tak: „To są też takie historie, które nie zostały jeszcze do końca rozpisane i opisane, dlatego że jeszcze nie wszystko historyk wie. (…) Ale opowiadam Państwu o tym, żeby Państwo mieli świadomość, że los Niezłomnych i historie Niezłomnych są niesamowicie bogate wewnętrznie a jednocześnie naprawdę dotykają nas wszystkich. To nie jest tak, żeby to była zamknięta historia, tylko ona nas dotyka i jest w nas, tylko nie do końca w naszej żywej świadomości.”
Profesor Żaryn wspominając o biografiach „Żołnierzy Wyklętych” zaznaczył również, że: „Takie historie to jest gotowy scenariusz na niejeden film fabularny. Dramat polega na tym, że jest to prawdziwa historia Polski a nie film fabularny.”
Swój wykład profesor Żaryn zakończył przypomnieniem o młodzieżowych organizacjach podziemnych i sprzeciwie młodego pokolenia wobec komunistycznej rzeczywistości lat 40-tych i 50-tych, będących swoistą kontynuacją walki Armii Krajowej i Żołnierzy Niezłomnych o wolną Polskę.
Wykładowi profesora Jana Żaryna towarzyszył maraton filmowy, na który złożyło się 5 filmów dotyczących historii „Żołnierzy Wyklętych”: Elegia na śmierć „Roja” reż. J. Zalewski, Żołnierze wyklęci Fundacja Filmowa AK , Kwatera „ Ł” i Dzieci kwatery „Ł” reż. A. Gołębiowski oraz Pani Weronika i jej chłopcy reż. A. Pilarczyk. Ostatni goście opuszczali Muzeum po godzinie 18. Pierwszy dzień Obchodów Narodowego Święta obchodzonego po raz piąty w naszym kraju był doskonałą lekcją historii i godnym sposobem na upamiętnienie „Żołnierzy Wyklętych”, o których wiele pokoleń Polaków powojennej Polski nie słyszało na lekcjach historii.