menu

Towarzystwo Cyklistów w Pruszkowie

Towarzystwo Cyklistów w Pruszkowie

Funkcjonujące od 1927 roku Towarzystwo Cyklistów było jednym z najżywotniejszych towarzystw kolarskich Okręgu Warszawskiego i jednym najprężniej działających stowarzyszeń w międzywojennym Pruszkowie. Działało zarówno na niwie sportu, organizując biegi szosowe i przełajowe czy mistrzostwa Pruszkowa, jak i na niwie kultury. Krótki przyczynek do jego historii przygotowaliśmy na podstawie artykułów w pruszkowskiej międzywojennej prasie, a także zachowanych w zbiorach Książnicy Pruszkowskiej materiałów dotyczących jego działalności – archiwalnych fotografii, dokumentujących życie Towarzystwa, oraz pamiątkowej „Złotej Księgi Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie”.

Cykliści przed żbikowskim kościołem podczas uroczystości otwarcia sezonu 1933

Towarzystwo Cyklistów w Pruszkowie zostało oficjalnie powołane do życia podczas walnego zebrania 26 marca 1927 roku. Prezesem został mianowany Jan Zajkowski, zaś deklarację członkowską złożyły wówczas 64 osoby, co skrzętnie odnotował kronikarz Towarzystwa w dokumentującej jego działalność „Złotej Księdze Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie”.

Karty ze „Złotej Księgi Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie”, zbiory Książnicy Pruszkowskiej

Towarzystwo Cyklistów szybko zyskało status jednej z najprężniej działających pruszkowskich organizacji, a także jednego z najbardziej „ruchliwych” podstołecznych klubów kolarskich. Znakiem rozpoznawczym Towarzystwa stało się charakterystyczne logo – wpisany w tarczę skrót TCP, które wyszyto na oficjalnych strojach cyklistów reprezentujących jego barwy. W Regulaminie Sportowym Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie czytamy:

Każdy członek Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie  wyjeżdżając w ubiorze i pod znakiem T-wa, reprezentuje Towarzystwo na zewnątrz, a więc zachowaniem się swojem za honor i dobre imię jego jest odpowiedzialny. Obowiązany jest przeto przestrzegać przepisów jazdy prawidłowej, które chronią zarówno jeźdźca jak i spotkane osoby od wypadków, a przy jeździe zbiorowej są warunkiem koniecznym utrzymania porządku.

Pruszkowscy cykliści. Pierwszy z lewej Józef Kowalski, ostatni Marian Skolniak. Fot. ze zbiorów Wojciecha Skolniaka

Sezon kolarski, w trakcie którego dobywały się liczne zawody i wycieczki, otwierano zwykle w kwietniu lub maju i trwał do wczesnej jesieni – końca września lub początku października. Inauguracjom i zamknięciom, szczególnie w lata jubileuszowe, towarzyszyły uroczystości i okolicznościowe biegi szosowe z nagrodami. Co roku odbywały się również cieszące się dużą popularnością w Pruszkowie mistrzostwa. „Głos Pruszkowa” z 24 maja 1931 donosił:

W dniu 14 maja rb. odbył się bieg kolarski na 75 km o mistrzostwo Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie. W biegu brało udział 9 zawodników. Start i meta przy zbiegu ul. Bolesława Prusa i Kościuszkowskiej przez Włochy, Chrzanów północny za Błoniem 8 km. Pierwszy przybył Skolniak Marjan w czasie 2 g. 24 m. 26 sek., drugi – Bieńka Władysław w czasie 2 g. 25 m. 21 sek., trzeci – Tyszewski Mieczysław w czasie 2 g. 25 m. 26 sek., następni: Brzeski Wacław, Misiek Kazimierz, Łuczak Stanisław i Brzeski Kazimierz. Bieg odbył się w należytym porządku bez wypadków. Po sporządzeniu protokółu zawodnikom rozdano nagrody.

Siedziba Towarzystwa w dawnej łaźni miejskiej, fot. Książnica Pruszkowska

Nie udało nam się ustalić, gdzie mieściła się pierwsza siedziba cyklistów, ale od 1931 roku zajmowali oni budynek przy ul. Nadrzecznej 2, w dawnej kasie chorych i łaźni miejskiej nad Utratą przy mostku przy ul. B. Prusa, gdzie swoje szatnie mieli również sportowcy z RKS „Znicz”. W pierwszej połowie lat 30. przeniesiono ją na ul. Piękną 9. W nowej siedzibie, obok oficjalnych spotkań, co sobotę odbywały „Wieczory towarzyskie” dla członków klubu. Co roku w okresie karnawału cykliści organizowali również popularny bal cyklistów urządzany zwykle w największej pruszkowskiej sali widowiskowej międzywojennego Pruszkowa – „Szwajcarni”, mieszczącej się na terenie Warsztatów Wagonowych w Żbikowie.

Pruszkowscy cykliści, w tle zabudowania warsztatów kolejowych. Zbiory Marii Martynowskiej

W pięciolecie istnienia klubu ze składek członkowskich ufundowano sztandar. 24 kwietnia 1932 roku w kościele Żbikowskim ks. Franciszek Dyżewski dokonał jego uroczystego poświęcenia. Rodzicami chrzestnymi sztandaru zostali Maria Majewska, Romuald Lange, Lucyna Gajgerowa i Józef Kowalski. Sztandar, który stał się dumą Towarzystwa, przetrwał. Jest obecnie elementem ekspozycji Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.

Wbijanie gwoździa przez prez. klubu „Skoda” w sztandar TCP. Zbiory Książnicy Pruszkowskiej

Pięć lat później jeszcze huczniej świętowano dziesięciolecie. Inauguracja dziesiątego sezonu TPC była wydarzeniem o randze ogólnopolskiej, gdyż połączono je z otwarciem sezonu kolarskiego w całym kraju. „Głos Pruszkowa” w maju 1937 roku relacjonował:

Z okazji X-lecia Towarzystwa Cyklistów w Pruszkowie sezon kolarski został zapoczątkowany według następującego programu w niedzielę dnia 11 kwietnia. O godzinie 9.30 uroczystość rozpoczęła się nabożeństwem w kościele na Żbikowie, dokąd udali się przybyli na uroczystość kolarze Okręgu Warszawskiego, w ogólnej ilości 350 wraz z Władzami PZKol i WOZKol (Polski Związek Kolarski i Warszawski Okręg Związku Kolarskiego – przyp. red) wraz z pocztami sztandarowymi, poprzedzani orkiestrą Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” pod dyrekcją p. Szugajewa. Po uroczystym nabożeństwie nastąpiło poświęcenie rowerów i motorów sekcji motocyklowej, po czym uczestnicy odmaszerowali do parku Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, gdzie przed naczelnymi władzami kolarskimi odbyła się defilada kolarzy i motocyklistów. Po defiladzie nastąpił o godzinie 12 start do biegu na przełaj 15 km na trasie Pruszków-Otrębusy, Zaborów-Pruszków. Do biegu zgłosiło się 33 zawodników, startowało 33, ukończyło bieg 31. Pierwszy przybył na metę zawodnik Głowacki Józef z RKS „Ursus” w czasie 33,4, drugi Wolniak Ryszard z „Warszawianki” – 33,5 i trzeci Gołąb Piotr z RKS „Ursus” – w czasie 33,6. Zawodnicy otrzymali nagrody w postaci żetonów srebrnych, ofiarowanych przez WOZK, rzeźbę w drzewie, ofiarowaną przez TCP i ramę rowerową.

W latach trzydziestych działalność Towarzystwa kwitła. Oprócz sekcji kolarskiej w maju 1932 roku powołano sekcję motocyklową (kierownikiem sekcji został Stanisław Jurczak), w styczniu 1933 roku sekcję szachową (kierownik sekcji – Edward Plikuć) zaś na początku 1938 roku sekcję tenisową (kierownik – Marian Świerczyński). Obok celów sportowych duży nacisk kładziono na rozwój turystyki. TCP urządzał w każdym sezonie kilka krajoznawczych wycieczek, zwykle do okolicznych miejscowości, tj. Łowicz, Błonie czy Modlin. „Na wycieczkach takich – pisał z uznaniem redaktor „Tygodnika Pruszkowskiego” w 1928 roku –  turyści stykają się z ludem i obyczajami; patrzą z bliska na piękno przyrody, wchłaniając w siebie pierwiastki czystej i nieskalanej natury.”

Pruszkowscy cykliści na wycieczce. Zbiory Książnicy Pruszkowskiej

W drugiej połowie lat trzydziestych, kiedy wiele stowarzyszeń włączało w swoją działalność elementy szkolenia wojskowego, niektóre wycieczki organizowane przez Towarzystwo przybierały  wymagające dla uczestników formy. Dziennikarz „Sportu Kolarskiego”, który w 1937 roku odwiedził Pruszków, tak opisywał jedną z takich wypraw:

O godzinie 21 ruch wielki w lokalu klubu, bo czyni się przygotowania do nocnej wycieczki 100 km. Co chwila wpada jakiś kolarz zdyszany z zapytaniem, czy wycieczka się odbędzie, bo ma wątpliwości co do pogody. Na to pada odpowiedź wiceprezesa sportowego, że dla sportowca nie istnieje zła pogoda i o godzinie 22 ruszamy na wycieczkę. Przed tym jednak zechce kolega dopasować sobie maskę przeciwgazową, bo na trasie ćwiczenia bojowe. Krótko przed godziną 22 sygnał trąbki zapowiada zbiórkę i oddział kolarzy w różnym wieku zaopatrzony w maski przeciwgazowe, mapy i latarki wyrusza w drogę. Dla tych, którzy nie odbyli jeszcze służby wojskowej, zapowiedź takiej wycieczki stanowi sensację i wywołuje emocję. Trasa prowadzi przez Pruszków – Otrębusy – Nadarzyn – Radziejowice – Żyrardów – Jaktorów – Grodzisk – Pruszków. Jazda do Otrębus odbywa się bez specjalnych przeszkód po szosie z „kocich łbów” i bitej. Przez Otrębusy, droga piaszczysta, pełna niespodzianek w postaci głębokich kolein, krzewów przydrożnych i dołów z błotem. I tu zaczyna się dopiero zdobywanie przeszkód terenowych. Za Otrębusami jazda przez las wąską ścieżyną piaszczystą, potem drogą polną. Nie wszyscy dają sobie radę bez światła i zsiadania, ale nikogo trudności te nie zniechęcają, bo w krótce ma się odbyć właściwy program – zaprawa wojskowa. W Nadarzynie dowództwo złożone z kilku oficerów rezerwy wydaje odpowiednie zarządzenie i oddział w szyku bojowym wyrusza w dalszą drogę. Po przerobieniu ćwiczeń w maskach pieszo i na rowerze, zbadaniu wyznaczonych terenów, oddział w ciszy nocnej porusza się w skupieniu wciąż naprzód w oczekiwaniu wroga, o obecności którego ma donieść wysłany w tym celu wywiad. Wkrótce dowództwo odbiera od łączników meldunki, wydaje odnośne rozkazy i o świcie manewry się kończą. Wycieczka w szyku turystycznym wjeżdża do Żyrardowa w poszukiwaniu ciepłego napoju, bo noc była chłodna choć pogodna. Jest godzina trzecia i miasto spoczywa jeszcze w objęciach Orfeusza. Jadą więc dalej przez różne wyboje, rowy i łąki do Jaktorowa, ale i tam panuje sen wszechwładny. Grodzisk – to samo. Wreszcie w Milanówku udaje im się rozbudzić uroczą szafarkę w sklepiku przy szosie i odbywa się upragnione „żarcie” i picie. Po posiłku i krótkim wypoczynku, rusza brać kolarska do mety z werwą i humorem, bo wyszła z wszelkich opresyj zwycięsko.

Pruszkowscy cykliści, zbiory Książnicy Pruszkowskiej

W okresie okupacji hitlerowskiej Towarzystwo nie zaprzestało działalności. Powołano konspiracyjny zarząd pod przewodnictwem Michała Roszkowskiego i Bolesława Czajkowskiego, który przechował przez okres wojny dokumenty, Złotą Księgę oraz sztandar Towarzystwa, a także wspomagał rodziny członków walczących z okupantem. Siedmiu z nich poniosło śmierć podczas wojny, w tym wieloletni prezes Towarzystwa Józef Kowalski, który w 1942 zginął w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.

Towarzystwo wznowiło działalność w 1946 roku pod przewodnictwem nowego prezesa – Leonarda Łuczakowskiego. Pierwszy powojenny sezon zainaugurowano z pompą 2 czerwca. W trakcie uroczystości poświęcono między innymi odbudowany dzięki wsparciu finansowemu Towarzystwa pomnika Tadeusza Kościuszki, który został zniszczony przez okupantów. Rok później – 27 lipca 1947 roku, czyli w XX rocznicę istnienia Towarzystwa –– zorganizowano Ogólnopolski Zjazd Plakietowy do Pruszkowa. W latach 1948-1957 Towarzystwo było częścią klubu sportowego „Stal”. Udaną próbę reaktywowania Towarzystwa Cyklistów i Motocyklistów jako samodzielnej organizacji podjęto w 1957 roku.

Skip to content