09 MAJ
1900
9 maja 1900 roku „Kurjer Poranny” donosił:
- Fabryka wyrobów żelaznych Kosińskiego i Preyssa ma być puszczoną w ruch 1 lipca r. b.
- Cukrownia „Józefów” dotychczas dzierżawiła na st. Pruszków place, na których posiadała swą wagę wagę wagonową i rampa ładunkową do przyjmowania buraków od okolicznych plantatorów, ponieważ jednak rolnicy tutejsi prawie że przestali uprawiać baraki, przeto cukrownia zrzekła Się nadal dzierżawy płaca, a wzniesione budynki i urządzenia uprzątneła.
- Fabryka wyrobów chemicznych p. f. Łagodziński i S-ka dotychczas nie miała należytej drogi dojazdowej, nabyła więc od kolonisty Switkiewicza potrzebny w tym celu pas ziemi i zamierza całą drogę wybrakować.
1901
Korespondencja z Pruszkowa i okolic z „Kurjera Warszawskiego” z 9 maja 1901 roku:
- Urodzaje ozimin zapowiadają się coraz gorzej. Wszelkie artykuły spożywcze podrożały.
- Cegielnie narzekają na brak zamówień, a właściwie na zbyt niską cenę zaofiarowywaną przez nabywców: 10 rubli za tysiąc z dostawą do Warszawy, to jest mniej, niż po cenie kosztu; więc też prawie żadnych umów dotychczas nie zawarto.
- Na stacji Pruszków wyznaczono tak zw. „place dzierżawne”, t.j. że poważniejsi odbiorcy węgla, drzewa, wapna, kamieni, cegły i t. p., mogą gromadzić na wydzierżawionych placach materjały i wysyłać je wagonami, lub też mogą z wagonów wyładowywać na te place i następnie dopiero w miarę potrzeby ztąd je zabierać, nie ponosząc zwykle bardzo wysokiej opłaty „składowego”. Na początek wyznaczono 4 takie place.
- Na stację Pruszków zaczęły nadchodzić ogromne zapasy szyn, zamówione przez zarząd kolei W. Wied. w jednej z fabryk nad Dnieprem. Szyny te, składane w Pruszkowie, będą służyły jako stały zapas dla całej kolei Wiedeńskiej.
- Sprawę przeniesienia kancelarji wójta gminy Pruszków do Pruszkowa odłożono na czas późniejszy; kancelarję tę więc i nadał pozostawiono we wsi Skorosze, obok przystanku Włochy.
- Nowy proboszcz parał]i Żbików, ks. Szczucki, gorąco podjął projekt wybudowania kościoła w Pruszkowie; o ile słyszeliśmy właściciele Pruszkowa, hrabstwo Potuliccy, oprócz ofiarowanego przed 8 laty placu pod budowę kościoła, obecnie zaofiarowali jeszcze dodać na ten ceł, potrzebny zapas cegły ze swojej cegielni.
- Dzisiejszej nocy z mieszkania pp. Trzeciaków, podczas ich nieobecności, złoczyńcy wszedłszy oknem zabrali ubrania, pościeli i kosztowności przeszło na 400 rb. Na ślad złoczyńców nie natrafiono.