07 CZE
1937
7 czerwca 1937 roku odbyła się uroczystość poświęcenia sztandaru szkoły im. Marii Curie-Skłodowskiej, której siedziba mieściła się wówczas w budynku byłej szkoły kolejowej. Ojcem chrzestnym sztandaru został gość specjalny inspektor szkolny obwodu warszawskiego Józef Radwański. 13 czerwca „Głos Pruszkowa” relacjonował:
W uroczystościach poświęcenia sztandaru 7-mio kl. publ. szkoły powsz. im. Marii Skłodowskiej-Curie, odbytych w dniu 6 bm. wzięła udział siostra wielkiej uczonej i patronki szkoły p. dr. Bronisława Dłuska, jako matka chrzestna sztandaru. Podczas uroczystej Mszy św., którą celebrował ks. prob. Dyżewski dokonano poświęcenia sztandaru. Na dziedzińcu szkolnym o godz. 12-ej po okolicznościowych przemówieniach sztandar wręczył szkole p. insp. Radwański. Po pięknym i szczerym przemówieniu kierowniczki szkoły p. Szumiłowskiej przystąpiono do wbijania gwoździ. Prócz setek młodzieży, uroczystość zgromadziła przedstawicieli wszystkich stowarzyszeń, którzy podziwiali gmach szkolny (po b. szpitalu kolejowym), ciszę i znakomite warunki zdrowotne dzięki zadrzewieniu i oddaleniu od wrzawy miejskiej, czego żadna ze szkół miejscowych niestety nie posiada.
1939
7 czerwca 1939 roku nieopodal dworca w Pruszkowie miała miejsce tragiczna katastrofa kolejowa. O godzinie 12:07 jadący z nadmierną prędkością pociąg pospieszny relacji Katowice-Warszawy wypadł na zwrotnicy z szyn i przewrócił się. W wypadku śmierć poniosło 9 osób, a ponad 30 zostało rannych. Na miejscu zdarzenia był obecny dyrektor techniczny Fabryki Ołówków St. Majewski i S-ka Ziemomysł Zaborski, który z ukrycia, bowiem na miejscu katastrofy obowiązywał całkowity zakaz fotografowania, wykonał dokumentację fotograficzną skutków katastrofy. Reporter „Warszawskiego Dziennika Narodowego” donosił:
Akcję ratunkową zorganizował natychmiast uratowany w katastrofie kpt. Zygmunt Puchalik, który jechał z Częstochowy wraz z maszynistą motorowym z Warszawy, Kazimierzem Śląskim. Kpt. Puchalik zaalarmował dyżurnego ruchu na stacji w Pruszkowie, domagając się wyłączenia prądu […] W jakiś czas później na miejsce katastrofy przybył z Pruszkowa ppłk. Władysław Śpiewak. Wspólnie z lekarzem z komisji poborowej kpt. Rüdigerem zajęto się akcją ratunkową. Rannych umieszczono w szpitalu miejscowym w Pruszkowie, a zwłoki zabitych odwieziono do kostnicy. Miejscowy proboszcz przybył na miejsce wypadku i udzielał umierającym absolucji.
Więcej fotografii Ziemomysła Zaborskiego: Katastrofa kolejowa 1939 r.